Witam w
drugiej recenzji książki na tym blogu. Dziś zajmiemy się omówieniem
„Majestatycznej Cioty” autorstwa Silencio. Zapraszam!
Opis
książki:
Gdy Kai
Bauer po raz pierwszy przekroczył bramę publicznego liceum w Spring Hill, był
nieśmiałym chłopakiem, rozglądającym się w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby
zostać jego przyjacielem. Teraz, dwa lata później, po zahukanym chłopcu nie
został żaden ślad. Bezczelny, cyniczny, prowokujący nie tylko słowami, ale i
wyglądem, nawet nie mógł uchodzić za grzecznego. Nic dziwnego - papierosy,
wieczne konflikty z rodzicami, grupa dupków, która nie dawała mu spokoju, a
jakby tego było mało, znacznie starszy kochanek... Mieszanka iście wybuchowa.
Na przyjaźń
nigdy nie jest jednak za późno.
I zwykle
znajduje się ją w najmniej oczekiwanym miejscu.
Chociażby w
pieprzonej chłodni.
Moja szczegółowa opinia:
Kiedy tylko kurier dostarczył mi tę książkę, to
dosłownie połknęłam ją w jeden wieczór. Historia była ciekawa, a wątki
rozwijały się w przyjemny dla czytelnika, choć czasami dość przewidywalny
sposób. Nie mogę jednak umniejszać autorce sukcesu, ponieważ historia naprawdę
mi się podobała. (UWAGA! SPOILER!) Poruszona została również kwestia stosunkowo
rzadko poruszana w tak realistyczny sposób, a mianowicie przemoc w związku.
Często ludziom się wydaje, że osoba, którą uderzy partner, powinna być
świadoma, że taki związek należy jak najszybciej zakończyć. Ta książka pokazuje,
jak ciężko może być zostawić takiego „agresora” i to z więcej niż jednego
powodu. Niestety w prawdziwym życiu dzieje się podobnie jak w tej książce,
dlatego uważam, że autorka dobrze zrobiła, nie pozwalając głównemu bohaterowi
wrócić do niego mimo zapewnień, że się zmieni i że poszedł już nawet na
terapię. To nie jest coś, co można zbagatelizować i absolutnie trzeba pokazać,
że jeśli ktoś stosuje przemoc, to nie zostanie mu to tak o, lekką ręką
wybaczone, tylko może bezpowrotnie stracić osobę, która została ofiarą owej
przemocy. (KONIEC SPOILERÓW)
Co do kwestii językowej uważam, że książkę czyta się
dobrze, żaden konkretny błąd nie zwrócił mojej uwagi, a wszystko zostało ładnie
skomponowane. Ze względu na fragmenty rozmów na chacie oczywiście nie był to
wyłącznie typowy język literacki, ale także bardziej potoczny, ale to akurat
zupełnie normalna kwestia. Nie sądzę, aby było tutaj nad czym się rozpisywać,
więc przejdźmy dalej.
Jeśli chodzi o samych bohaterów, to teoretycznie nie
mam powodu, aby się do tego przyczepiać, jednak zrobię to ze względu na moje
własne upodobania. Niestety były momenty, w których zachowanie postaci było dość…
Oklepane bym powiedziała. Właśnie dlatego na początku książki napisałam, że
niektóre momenty były dla mnie zwyczajnie przewidywalne. Jednym to przeszkadza,
innym mniej, ale w recenzji myślę, że warto o tym wspomnieć. Jestem także osobą
zwracającą uwagę na sposób w jaki autor nadaje swoim postaciom charakter i w
tej książce niestety nie każdy z bohaterów był wykreowany dokładnie tak, jak by
mi się to podobało. Oczywiście nie każdy musi być „wyjątkowy”, nawet lepiej
kiedy tak nie jest, ale ja zdecydowanie wolę, gdy postacie mają swoją historię,
niż gdy tworzą jedynie bezosobowe tło dla głównych bohaterów. Tutaj zdarzało
się, że przewijały się postacie, których historia kończyła się na jednym zdaniu
i imieniu oraz nazwisku. W każdej książce są lepiej i gorzej rozwinięte
postacie, ale w tym przypadku miałam wrażenie, że połowa osób, które pojawiały
się jako postacie poboczne, była opisana dosłownie w dwóch słowach, dość na
odwal, byle tylko móc dzięki nim nadać jakieś tło wydarzeniom w szkole.
Podsumowanie:
Gatunek: obyczajowe, romans
Kategoria wiekowa: 18+
Kategoria wiekowa: 18+
Czy mnie wciągnęła: 8/10
Fabuła i rozwój akcji: 7/10
Bohaterowie: 6/10
Styl, język i warsztat autora: 8/10
Realizm wydarzeń: 9/10
Poziom emocji w trakcie czytania: 8/10
Razem: 7,7/10
Fabuła i rozwój akcji: 7/10
Bohaterowie: 6/10
Styl, język i warsztat autora: 8/10
Realizm wydarzeń: 9/10
Poziom emocji w trakcie czytania: 8/10
Razem: 7,7/10
Czy polecam? Tak. Historia jest ciekawa, przyjemna w odbiorze i wciąga
od pierwszej strony, więc każdy kto lubi motywy szkolne w książkach obyczajowych
powinien uznać ją za kolejną pozycję na liście „do przeczytania”.
Zapraszam również na bloga silencio-homoerotica.blogspot.com, gdzie można znaleźć więcej twórczości
Silencio, a jest to naprawdę dobra autorka!
Zapraszam wszystkich bardzo gorąco do podzielenia się w komentarzach swoimi opiniami na temat tej książki.
~Velia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz