sobota, 23 listopada 2019

"Pustka" Silencio - Recenzja


Witam w recenzji jednej z najciekawszych książek, jakie miały okazję wpaść w moje ręce od dłuższego czasu! Mam tu na myśli „Pustkę” autorstwa Silencio. Zapraszam!

Opis książki:

Detektyw Thorn dedykuje swoje życie tropieniu Voida, seryjnego mordercy, z którym łączy go wspólna przeszłość. Długo oczekiwany sukces okazuje się mieć gorzki posmak - przez splot politycznych intryg, Thorn zmuszony jest do sprawowania nadzoru nad zabójcą. Wkrótce w mieście zaczyna dochodzić do zbrodni inspirowanych tymi, które popełniał Void. 
Nie jest to mój opis, a ten zaczerpnięty ze strony bucketbook.pl, gdzie można ową książkę zakupić.
Moja szczegółowa opinia:
Książkę zamówiłam w przedsprzedaży i gdy tylko ją dostałam, od razu zabrałam się za czytanie. Połknęłam ją całą tego samego popołudnia w pociągu. Historia jest niebanalna, a rozwój akcji ciekawy i zaskakująco nieprzewidywalny. Motyw, który pojawił się w historii z przeszłości głównego bohatera był dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ponieważ szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałam się z czymś takim wcześniej w literaturze. Być może to tylko moje wrażenie, ale to zdecydowanie dodało tej książce punktów w moich oczach już na samym początku. No a potem było już tylko lepiej! Zawsze ciekawie mi się czyta książki, w których można zobaczyć zbrodnie oczami mordercy i jego spostrzeżenia, a są to tropy, na które często policja by nie wpadła, a przynajmniej nie tak szybko. Dodatkowo ciekawym pomysłem było, aby główna akcja toczyła się wokół naśladowcy, a nie „głównego” mordercy. Kolejną rzeczą, jaka dodawała emocji była relacja naszej dwójki głównych bohaterów, ponieważ to także nie jest często spotykany rodzaj relacji i jestem bardzo ciekawa, jak rozwinie się ona w kolejnej części. Jednocześnie muszę ostrzec wszystkich, którzy szukają lekkiej lektury, że jest to momentami dość ciężka książka i zahacza o bardzo poważną problematykę związaną m.in. z nakłanianiem do samobójstwa czy też morderstwa przez internet, co jest bardzo poważną kwestią i takie zachowania mogą być tragiczne w skutkach.
Jeśli chodzi o język, stylistykę, poprawność i wszystkie kwestie z tym związane, to mogę powiedzieć tylko, że widziałam tutaj pełen profesjonalizm. Jest to tak fantastycznie napisana książka, że aż ciężko mi uwierzyć, iż jest dziełem osoby piszącej hobbistycznie, a nie zawodowo (a przynajmniej według moich informacji, proszę mnie poprawić jeśli się mylę). Cóż mogę dodać, z mojej strony wyrazy ogromnego szacunku.
Na temat bohaterów nieco już się wypowiedziałam powyżej, kiedy skupiałam się na fabule, ale w tym miejscu rozpiszę się nieco bardziej. Ogólnie praktycznie wszyscy bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Możemy poznać ich nie tylko przez opis narratora, który w kilku zdaniach przybliża nam kim jest bohater, ale również przez ich sposób wypowiedzi i zachowanie. Są to postacie bardzo „żywe”. Każda z nich ma zarówno te pozytywne, jak i negatywne cechy. Nie spotkamy tutaj więc typowych Mary Sue czy też ich męskich odpowiedników jak kto woli, gdyż większość bohaterów jest jednak płci męskiej. Widać, że przeszłość pozostawiła na nich swoje piętno, a to dodatkowo sprawia, że wydają się bardziej realistyczni. Ogólnie muszę przyznać, że poza kwestią „wykupywania” więźniów, która wydaje mi się nieco zbyt naciągana (nawet w bardzo skorumpowanym świecie, w którym pieniądz ma nadrzędną wartość), to realizm jest bardzo mocną stroną autorki. Widzimy jak na bohaterów wpływa to, co się dzieje i możemy dobrze poczuć ich emocje oraz wewnętrzne rozterki. No i samo przedstawienie psychopaty jest bardzo trudnym zadaniem, gdyż łatwo jest tu przesadzić i zrobić z tej postaci pewnego rodzaju karykaturę. Na szczęście i z tym zadaniem autorka poradziłą sobie znakomicie, ukazując nam wspaniale wykreowanego Voida.
Podsumowanie:
Gatunek: kryminał, romans, dramat
Kategoria wiekowa: 18+
Czy mnie wciągnęła: 10/10
Fabuła i rozwój akcji: 10/10
Bohaterowie: 10/10
Styl, język i warsztat autora: 10/10
Realizm wydarzeń: 9/10
Poziom emocji w trakcie czytania: 10/10
Razem: 10/10
Czy polecam? Absolutnie tak! Dla każdego, kto lubi wątki kryminalne jest to po prostu „must have” w domowej biblioteczce! Książka jest genialna i ja z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, kto lubi wątki dotyczące morderstw z wyjątkowo specyficznym romansem w tle.
Zapraszam również na bloga silencio-homoerotica.blogspot.com, gdzie można znaleźć więcej twórczości Silencio.
~Velia

"Majestatyczna Ciota" Silencio - Recenzja

Witam w drugiej recenzji książki na tym blogu. Dziś zajmiemy się omówieniem „Majestatycznej Cioty” autorstwa Silencio. Zapraszam!

Opis książki:

Gdy Kai Bauer po raz pierwszy przekroczył bramę publicznego liceum w Spring Hill, był nieśmiałym chłopakiem, rozglądającym się w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby zostać jego przyjacielem. Teraz, dwa lata później, po zahukanym chłopcu nie został żaden ślad. Bezczelny, cyniczny, prowokujący nie tylko słowami, ale i wyglądem, nawet nie mógł uchodzić za grzecznego. Nic dziwnego - papierosy, wieczne konflikty z rodzicami, grupa dupków, która nie dawała mu spokoju, a jakby tego było mało, znacznie starszy kochanek... Mieszanka iście wybuchowa.

Na przyjaźń nigdy nie jest jednak za późno.
I zwykle znajduje się ją w najmniej oczekiwanym miejscu.

Chociażby w pieprzonej chłodni.
Nie jest to mój opis, a ten zaczerpnięty ze strony bucketbook.pl, gdzie można ową książkę zakupić.
Moja szczegółowa opinia:
Kiedy tylko kurier dostarczył mi tę książkę, to dosłownie połknęłam ją w jeden wieczór. Historia była ciekawa, a wątki rozwijały się w przyjemny dla czytelnika, choć czasami dość przewidywalny sposób. Nie mogę jednak umniejszać autorce sukcesu, ponieważ historia naprawdę mi się podobała. (UWAGA! SPOILER!) Poruszona została również kwestia stosunkowo rzadko poruszana w tak realistyczny sposób, a mianowicie przemoc w związku. Często ludziom się wydaje, że osoba, którą uderzy partner, powinna być świadoma, że taki związek należy jak najszybciej zakończyć. Ta książka pokazuje, jak ciężko może być zostawić takiego „agresora” i to z więcej niż jednego powodu. Niestety w prawdziwym życiu dzieje się podobnie jak w tej książce, dlatego uważam, że autorka dobrze zrobiła, nie pozwalając głównemu bohaterowi wrócić do niego mimo zapewnień, że się zmieni i że poszedł już nawet na terapię. To nie jest coś, co można zbagatelizować i absolutnie trzeba pokazać, że jeśli ktoś stosuje przemoc, to nie zostanie mu to tak o, lekką ręką wybaczone, tylko może bezpowrotnie stracić osobę, która została ofiarą owej przemocy. (KONIEC SPOILERÓW)
Co do kwestii językowej uważam, że książkę czyta się dobrze, żaden konkretny błąd nie zwrócił mojej uwagi, a wszystko zostało ładnie skomponowane. Ze względu na fragmenty rozmów na chacie oczywiście nie był to wyłącznie typowy język literacki, ale także bardziej potoczny, ale to akurat zupełnie normalna kwestia. Nie sądzę, aby było tutaj nad czym się rozpisywać, więc przejdźmy dalej.
Jeśli chodzi o samych bohaterów, to teoretycznie nie mam powodu, aby się do tego przyczepiać, jednak zrobię to ze względu na moje własne upodobania. Niestety były momenty, w których zachowanie postaci było dość… Oklepane bym powiedziała. Właśnie dlatego na początku książki napisałam, że niektóre momenty były dla mnie zwyczajnie przewidywalne. Jednym to przeszkadza, innym mniej, ale w recenzji myślę, że warto o tym wspomnieć. Jestem także osobą zwracającą uwagę na sposób w jaki autor nadaje swoim postaciom charakter i w tej książce niestety nie każdy z bohaterów był wykreowany dokładnie tak, jak by mi się to podobało. Oczywiście nie każdy musi być „wyjątkowy”, nawet lepiej kiedy tak nie jest, ale ja zdecydowanie wolę, gdy postacie mają swoją historię, niż gdy tworzą jedynie bezosobowe tło dla głównych bohaterów. Tutaj zdarzało się, że przewijały się postacie, których historia kończyła się na jednym zdaniu i imieniu oraz nazwisku. W każdej książce są lepiej i gorzej rozwinięte postacie, ale w tym przypadku miałam wrażenie, że połowa osób, które pojawiały się jako postacie poboczne, była opisana dosłownie w dwóch słowach, dość na odwal, byle tylko móc dzięki nim nadać jakieś tło wydarzeniom w szkole.
Podsumowanie:
Gatunek: obyczajowe, romans
Kategoria wiekowa: 18+
Czy mnie wciągnęła: 8/10
Fabuła i rozwój akcji: 7/10
Bohaterowie: 6/10
Styl, język i warsztat autora: 8/10
Realizm wydarzeń: 9/10
Poziom emocji w trakcie czytania: 8/10
Razem: 7,7/10
Czy polecam? Tak. Historia jest ciekawa, przyjemna w odbiorze i wciąga od pierwszej strony, więc każdy kto lubi motywy szkolne w książkach obyczajowych powinien uznać ją za kolejną pozycję na liście „do przeczytania”.
Zapraszam również na bloga silencio-homoerotica.blogspot.com, gdzie można znaleźć więcej twórczości Silencio, a jest to naprawdę dobra autorka!
Zapraszam wszystkich bardzo gorąco do podzielenia się w komentarzach swoimi opiniami na temat tej książki.
~Velia